Początkowo, w średniowieczu, Orient jawił się jako równorzędny przeciwnik, w epoce wczesno nowożytnej budził strach za sprawą potęgi Imperium Osmańskiego. Ale po wiktorii wiedeńskiej i jeszcze bardziej po traktacie karłowickim (1699) Turek – czy może szerzej, wyznawca islamu – stał się chorym człowiekiem Europy. Orient przestał być groźny, stał się jedynie egzotyczny. Potem zaś nadeszła rewolucja przemysłowa, która uczyniła z Europy (i Ameryki) liderów świata. Dla dzielących świat potęg Orient był bezwolnym amorficznym, tworem, wymagającym urządzenia przez rozsądniejszego i bardziej doświadczonego białego człowieka. Każde imperium wmawia sobie i całemu światu, że jest inne niż wszystkie pozostałe imperia, że jego misją nie jest rabowanie i podporządkowanie, lecz nauczanie i wyzwalanie – pisał Edward Said. Każdy chce dobrze, a wychodzi tak jak dzisiaj w Syrii…
Rocznica wybuchu drugiej wojny światowej niesie za sobą nie tylko pamięć o odwadze i poświęceniu obrońców , lecz także dręczące pytanie o to kto zawiódł:
M. Kornat, Józef Beck i Polska polityka zagraniczna
P. P. Wieczorkiewicz, Wrzesień 1939 – próba nowego spojrzenia
B. Kubisz, Westerplatte. Siedem dni walki, 77 lat mitu
T. Bohun, Polska zginęła… Sowiecka propaganda we wrześniu 1939 roku
W numerze także rozmowa z ministrem edukacji Maciejem Kopciem Jak uczyć historii?